wtorek, 10 września 2013

Przechodzień


Jak ja kiedyś, smętnie kroczysz
Wzrokiem straszysz kalosze
Też wbijałam w ziemię oczy!
Stań choć na chwilę, proszę!

Kwiatków parę mi nazrywaj
Spójrz pomimo wady wzroku,
Że wołali mnie Marina,
I w którym zmarłam roku.

Nie bój się, że będę straszyć
I zapomnij, że to grób
Sama często poniewczasie
Śmiałam się za głośno ciut!

I głupio się rumieniłam
I włosy mi się kręciły…
Przecież ja też kiedyś byłam!
Proszę, stań choć na chwilę!

Może czas jakiś odpoczniesz?
Spróbuj dzikiego szczawiu
Gdzie znajdziesz jagody słodsze
Niż na cmentarnej trawie?

Głowy nie zwieszaj tak nisko
Jak pijany po balu
Pomyśl o mnie beztrosko
I zapomnij bez żalu.

Oświetla cię promień sielski!
Lśnisz cały w złotym pyle...
Słyszysz mój głos przyjacielski?
Co z tego, że w mogile…
Marina Cwietajewa, 3 maja 1913, Koktebel/10 września 2013 (sto lat!!)

ПРОХОЖИЙ

Идешь, на меня похожий,
Глаза устремляя вниз.
Я их опускала — тоже!
Прохожий, остановись!

Прочти — слепоты куриной
И маков набрав букет,
Что звали меня Мариной,
И сколько мне было лет.

Не думай, что здесь — могила,
Что я появлюсь, грозя...
Я слишком сама любила
Смеяться, когда нельзя!

И кровь приливала к коже,
И кудри мои вились...
Я тоже была, прохожий!
Прохожий, остановись!

Сорви себе стебель дикий
И ягоду ему вслед,—
Кладбищенской земляники
Крупнее и слаще нет.

Но только не стой угрюмо,
Главу опустив на грудь,
Легко обо мне подумай,
Легко обо мне забудь.

Как луч тебя освещает!
Ты весь в золотой пыли...
И пусть тебя не смущает
Мой голос из-под земли.
3 мая 1913, Коктебель


8 komentarzy:

  1. Ten deszcz. Ten wiersz. Ten śmierć.
    Co za wspaniały tekst na taki cudowny poranek.
    Gdzież znajdę słodsze jagody niż na cmentarnej trawie...
    Może pod trawą...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Więc zatrzymałeś się by wysłuchać głosu z mogiły w ten piękny poranek... Warto było...

      Usuń
  2. Ogromny szacunek za rymy, lekko, przyjemnie, jeśli mogiła może być przyjemna a może i ten wiersz świetnie to obrazuje! (A.M.)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy to jedna z sześciu potrzebnych desek?

    OdpowiedzUsuń
  4. Klepek potrzeba zaledwie też sześć...

    OdpowiedzUsuń
  5. Straszliwy ten wiersz. Coraz straszliwszy.

    OdpowiedzUsuń